5 mins read

„Winter is coming”

Tym zawołaniem rodu Stark z popularnej książki George’a R.R. Martina i kasowego serialu na tejże książce opartego, zaczyna się wiele internetowych żartów. Jednak dla kierowców zima to wcale nie żart. Warto się odpowiednio przygotować na jej przyjście.

Ponieważ, inaczej niż we wspomnianej książce, zimę „zwykle” poprzedza jesień, zakładamy, że opony zimowe są już na odpowiednim miejscu? I nie, tym miejscem nie jest garaż. Z założeniem zimówek lepiej nie czekać na pierwszy śnieg. Ten może nas bowiem zaskoczyć, tak jak co roku zaskakuje drogowców. Chociaż w Polsce nie ma obowiązku zmiany opon, to taki zabieg doradza po prostu zdrowy rozsądek. Poranne przymrozki mogą się pojawić już w listopadzie. A jak zachowuje się samochód na letnich oponach, kiedy jezdnię przykrywa nawet mała warstwa lodu? Zapewniamy, że nie jest to ładny taniec.

„Pierwszy śnieg”
A kiedy już spadnie śnieg to poza urokliwymi widokami czekają nas także te mniej miłe dla oka. Późną jesienią i zimą pobocza polskich dróg pełne są śladów opon o dość chaotycznym układzie. Część z nich kończy się niezbyt finezyjnie wyciętym tunelem w pobliskich krzakach, część na obdartym z kory, dziwnym trafem na wysokości maski auta, drzewie.

Dodatkowa para oczu
Żarty na bok, bo sprawa jest dość poważna. W Polsce mamy bardzo złe statystyki jeśli chodzi o wypadki drogowe. Chociaż do największej liczby tragicznych wypadków dochodzi latem, przy dobrych warunkach, to miesiące o gorszej pogodzie pełne są drobnych stłuczek. Nawet jeśli jesteś odpowiedzialnym i rozsądnym kierowcą, to nie masz pewności, kim jest ten jadący przed, za lub z naprzeciwka. Dlatego też warto mieć oko na sytuację. A ponieważ nikt nagle dodatkowych oczu nie wyhoduje, warto zamontować te cyfrowe. Chodzi o wideorejestratory. Ich obecność pozwoli wyjaśnić kwestię winy w zajściu, co jest pomocne zarówno w kontakcie z policją jak i ubezpieczycielem.

W jaki sprzęt się zaopatrzyć?
Najlepsze rozwiązania to rejestratory posiadające dwie lub więcej kamer, takie jak np. DOD RC500S. Urządzenie to pozwala na nagrywanie obrazu w rozdzielczości Full HD i co nie mniej ważne, szczególnie w pochmurnych miesiącach, z bardzo wysokim ISO (do 12800). Przekłada się to na zapis obrazu, który pozostaje czytelnym nawet w bardzo złych warunkach oświetleniowych. Do tego obraz jest rejestrowany przy pomocy obiektywów szerokokątnych (145 ̊) więc dwie kamery, jedna skierowana na przód, druga z tyłu auta, pozwolą na dość dobry ogląd sytuacji na nagraniu. Zwłaszcza, że producent zadbał o jakość optyki wyposażając RC500S w obiektywy składające się z 6 elementów. Także wartość przesłony na poziomie f/1.6 to spora zaleta (w większości rejestratorów f/2.0) sprawiająca, że jakość uzyskanego materiału video jest lepsza, a szczegóły bardziej wyraźne. Np. odczytanie tablicy rejestracyjnej, rzecz przecież niezwykle istotna, jest dużo łatwiejsze.

GPS na pokładzie
Obraz to jednak nie wszystko. DOD RC500S posiada też moduł GPS, dzięki któremu możemy połączyć nagrany materiał z rejestrowaną na bieżąco lokalizacją urządzenia. Z pomocą wideorejestratora można też dokonać analizy przebytej trasy odczytując czas, średnią prędkość oraz dystans podróży. Ponadto model ten współpracuje z aplikacją DOD. Zainstalowana na smartfonie umożliwia przejrzenie nagranego materiału.

Parking (nie)bezpieczny?
Zima to też czas stłuczek parkingowych. Zostawiając samochód na parkingu nie mamy pewności, czy ktoś chcący zaparkować obok nie przegra walki z bezwładnością własnego auta, a następnie z własnym brakiem odpowiedzialności. A prościej: nie opanowawszy własnego pojazdu uderzy w nasz, po czym ucieknie z miejsca zdarzenia. Mając zamontowany rejestrator DOD RC500S bez problemu odnajdziemy sprawcę, bowiem urządzenie posiada tzw. tryb parkingowy. Kiedy odnotuje wstrząs rozpocznie nagrywanie, nawet przy wyłączonym silniku.

Podsumowując, wideorejestrator to po prostu dobra inwestycja. W razie dowolnego zdarzenia na drodze będziemy mieli wszystko nagrane. Bez względu na to czy to wypadek na trasie, kolizja w zaśnieżonym mieście czy stłuczka na oblodzonym parkingu. Zima, ta pogodowa, potrafi przyjść nieraz już w listopadzie, dlatego warto się przygotować się już dziś.

Specyfikacja:

  • Rozdzielczość nagrywania: przód: 1920×1080 (30fps), tył: 1920×1080 (30fps)
  • Matryca: Sony Starvis CMOS
  • Obiektyw: 6-elementowy obiektyw wyprodukowany w Japonii
  • Kąt widzenia: Przód: 145°, Tył: 140°
  • Przesłona: Przód: f/1.6, Tył: f/1.6
  • Czułość ISO: maksymalnie 12800
  • Kodek: H.264
  • Bateria: 3.7V 180mAh Li-Ion
  • Nośnik danych: Micro SDHC/SDXC do 128GB
  • Audio: wbudowany mikrofon i głośnik
  • Wyjście video: HDMI, zgodność CTS1.2; NTSC/PAL
  • Złącza: USB 2.0,  HDMI, TV
  • Zasilacz: 5V 1,5A
  • Rozmiar: 112.6 x 61.5 x 33.4 mm / 75.2 x 26 x 38.8 mm
  • Waga: 120g / 41g
  • Temperatura pracy | -20°C ~ 65°C